wtorek, 17 października 2017

przecier z płatków róży


Zapach dzieciństwa, zapach domowych pączków w tłusty czwartek, zapach starych perfum przywiezionych kiedyś z Bułgarii, zapach róży. Chciałabym do niego powracać częściej, najlepiej w formie do jedzenia, jednak zrobienie konfitur z róży do najprostszych nie należy. Sam proces robienia nie jest skomplikowany, jednak problemem może być dostęp do większej ilości jadalnych odmian, rosnących w miejscu oddalonym od zanieczyszczeń. Dlatego ta konfitura, a raczej przecier jest tak wyjątkowy i cenny.


Najlepszą jadalną odmianą jest róża pomarszczona rosa rugosa, ciemnoróżowa, rośnie często jako żywopłot. Zrywając płatki najlepiej od razu odcinać białe części płatków ponieważ są one gorzkie i lekko cierpkie, jednak podobno nie wszystkim to przeszkadza.

Na ucieraną konfiturę potrzebujemy:

- płatków róży (im więcej, tym lepiej)
- cukier (zależy od upodobań, około 2 razy więcej niż ważą płatki)
- odrobina soku z cytryny

Są różne sposoby na robienie konfitur z róży, ja preferuję ten ucierany. Wystarczy do płatków dosypać trochę cukru i utrzeć je w moździerzu lub makutrze. Ucieramy dokładnie, na gładką masę. Na koniec dodajemy troszkę soku z cytryny, żeby zachować kolor. Później takie konfitury możemy wykorzystywać na różne sposoby, najlepiej do pączków lub ciast. Zapach jet niesamowity.

1 komentarz:

Nie bój się smutku, on daje równowagę.

Taki to teraz trochę dziwny czas mamy. Z jednej strony dużo spokoju, czasu z bliskimi, ze sobą, a z drugiej jakiś wewnętrzny niepokój...