wtorek, 9 lutego 2016

dziki bez



Lubię bawić się w zielarkę. To niezwykle fascynujące móc korzystać z ziół własnoręcznie znalezionych i ususzonych. Jednocześnie przypominając sobie wiosnę i lato, powracając do wspomnień, poprzez ich zapach i przypominanie sobie, gdzie je nazbierałam.

Dziki bez to niesamowita roślina. Mimo, że rośnie praktycznie wszędzie, nie jest powszechnie używana i doceniana. Jej właściwości wykorzystywały nasze babcie i na szczęście teraz mamy modę na wszystko, co naturalne, dlatego bez znów zaczyna być znany.

Ciekawe w dzikim bzie jest to, że można wykorzystywać zarówno jego kwiaty, jak i owoce, które są na surowo trujące, ale przestają być po zamrożeniu czy ususzeniu. Ja od kilku lat zbieram kwiaty dzikiego bzu, które suszę i wykorzystuję do naparów. Czasem dodaję je do innych ziół i herbaty, dla aromatu, a na przeziębienie parzę je same i piję z miodem. Kwiaty mają bardzo przyjemny, słodki zapach, ususzone go zmieniają, ale po zaparzeniu powraca i przywraca wspomnienia majowych nocy, kiedy to pachną najmocniej. Pije się je na przeziębienia, przy gorączce, ponieważ pomagają się wypocić i wrócić do zdrowia, działają również na chore gardło.

Kiedy zbierać kwiaty? Kwitną one w maju, oczywiście wszystko zależy od roku, więc musimy wyśledzić "ten moment". Nie wszystkie kwiaty na jednym drzewie zakwitają w tym samym momencie oraz zauważyłam także, że nie wszystkie drzewa zakwitają jednocześnie. Zależy to od nasłonecznienia miejsca w którym rosną. Powinniśmy je zbierać zaraz po rozkwitnięciu, kiedy jeszcze są jasne i nie zaczynają opadać ani ciemnieć. Suszyć należy je w przewiewnym miejscu, nie na słońcu, ponieważ ściemnieją. Mój sposób, to luźne zawinięcie w gazety i powieszenie na balkonie, w słonecznym, przewiewnym miejscu, oraz chowanie na noc, ponieważ majowe noce bywają chłodne i wilgotne. Ususzone kwiaty służą mi przez całą zimę i naprawdę pomagają.

Niedługo wiosna, więc to może być ten rok, kiedy wreszcie zaczniecie zbierać zioła.

1 komentarz:

Nie bój się smutku, on daje równowagę.

Taki to teraz trochę dziwny czas mamy. Z jednej strony dużo spokoju, czasu z bliskimi, ze sobą, a z drugiej jakiś wewnętrzny niepokój...